top of page
Szukaj

Ataki na wizerunek w internecie – skala zjawiska w Polsce i na świecie

  • Zdjęcie autora: Wizme Blogger
    Wizme Blogger
  • 12 maj
  • 10 minut(y) czytania

Internet stał się miejscem, gdzie wizerunek osób i firm może zostać poważnie naruszony w mgnieniu oka. Fałszywe informacje, pomówienia, zniesławienia, trolling, mowa nienawiści – wszystkie te zjawiska przyczyniają się do niszczenia reputacji online. Poniżej przedstawiamy aktualne dane dotyczące skali tego problemu globalnie oraz w Polsce, obejmujące zarówno osoby prywatne i publiczne (w tym influencerów), jak i firmy. Znajdziesz tu także przykłady głośnych przypadków podważenia wizerunku oraz ich konsekwencje.

Skala zjawiska – świat vs. Polska

Internetowe ataki na wizerunek są powszechne na całym świecie, a Polska nie jest tu wyjątkiem. Badania pokazują, że znaczna część społeczeństwa doświadczyła bezpośrednio hejtu, pomówień lub zetknęła się z fake newsami. Poniższa tabela porównuje wybrane statystyki globalne i polskie:

Wskaźnik

Świat (lub przykładowe kraje)

Polska

Osoby dotknięte atakami online

~41% dorosłych w USA doświadczyło nękania lub przemocy w sieci ([Online Harassment 2017

Pew Research Center](https://www.pewresearch.org/internet/2017/07/11/online-harassment-2017/#:~:text=%23%20Four,as%20physical%20threats%2C%20sexual%20harassment)). U młodzieży aż 32% przyznaje, że ktoś rozpuścił o nich fałszywą plotkę online (A Majority of Teens have Experienced Some Form of Cyberbullying). Ponad 70% influencerów globalnie padło ofiarą hejtu lub “toksycznych” komentarzy (Too Lucky to Be a Victim? An Exploratory Study of Online ...).

Zasięg dezinformacji (fake news)

76% ludzi na świecie obawia się, że fałszywe informacje są używane jako “broń” (Edelman trust barometer 2022: Trust in media declines - Press Gazette). Badania MIT wykazały, że fake news rozchodzą się nawet 10 razy szybciej i szerzej niż prawdziwe wiadomości (na Twitterze fałszywe treści mają o 70% większą szansę na retweet) ([Study: On Twitter, false news travels faster than true stories

MIT News

Skutki dla reputacji i biznesu

Fake news powodują realne szkody: globalnie szacuje się koszt ok. 78 mld $ rocznie dla gospodarki (Study Finds 'Fake News' Has Real Cost: $78 Billion 11/21/2019). Już jedna negatywna publikacja w wynikach wyszukiwania może kosztować firmę utratę ~22% potencjalnych klientów (Reputation Management Statistics and Facts (2025)). Ponad 40% firm dotkniętych kryzysem wizerunkowym traci wartość marki i przychody (Reputation Management Statistics and Facts (2025)).

55% polskich specjalistów PR przewiduje, że największe kryzysy wizerunkowe w 2025 r. będą pochodzić z internetu (głównie fale hejtu i fake newsy) (Internet budzi największe obawy co do potencjalnych kryzysów wizerunkowych w 2025 roku - PRoto.pl) (Internet budzi największe obawy co do potencjalnych kryzysów wizerunkowych w 2025 roku - PRoto.pl). W sondażu 2024 r. połowa polskich firm obawiała się kryzysu reputacji w swoim otoczeniu w nadchodzącym roku (Internet budzi największe obawy co do potencjalnych kryzysów wizerunkowych w 2025 roku - PRoto.pl). Ponadto negatywny wizerunek wpływa na kariery – ok. 80% pracodawców (globalnie) odrzuciło kandydata po przejrzeniu jego profilu online (63 Online Reputation Statistics for 2024).

(Źródła danych: m.in. Pew Research Center, IRCenter, Koalicja “Razem Przeciw Dezinformacji”, Microsoft, Edelman Trust Barometer, Business Insider, Alert Media Communications.)

Rodzaje ataków wizerunkowych w sieci

Internetowe naruszenia wizerunku przybierają różne formy. Poniżej kluczowe rodzaje takich ataków oraz ich charakterystyka:

Wszystkie powyższe formy mogą zachodzić jednocześnie – np. zorganizowana kampania oszczerstw w mediach społecznościowych może łączyć fake news (fałszywe zarzuty), mowę nienawiści i masowy trolling. Ataki te dotyczą różnych grup – od zwykłych osób po gwiazdy.

Wpływ ataków na reputację, karierę i biznes

Konsekwencje niszczenia wizerunku w internecie są realne i nierzadko długotrwałe:

  • Utrata zaufania i reputacji: Ofiary pomówień czy hejtu muszą mierzyć się z nadszarpniętym zaufaniem otoczenia. Dla osób publicznych oznacza to spadek poparcia czy sympatii społecznej. Dla prywatnych – stygmatyzację w środowisku, a nawet ostracyzm. Przykładowo, 94% amerykańskich dziennikarzy uznaje zmyślone newsy za poważny problem podważający wiarygodność mediów (Fake News Statistics & Facts (2024) — Redline Digital) (Fake News Statistics & Facts (2024) — Redline Digital) – świadczy to o kryzysie zaufania wywołanym zalewem dezinformacji.

  • Negatywny wpływ na karierę jednostki: Rekruterzy i pracodawcy coraz częściej sprawdzają internetowy “cień” kandydatów. Blisko 80% firm na świecie wyznało, że odrzuciło kandydata z powodu znalezionych w sieci negatywnych informacji (63 Online Reputation Statistics for 2024). Może to być skutek zarówno własnych kontrowersyjnych treści, jak i cudzych oszczerstw na czyjś temat. W skrajnych przypadkach ofiary cyberzniesławienia tracą pracę lub mają trudność ze znalezieniem nowej – ich nazwisko po wpisaniu w Google wiąże się z oczerniającymi treściami.

  • Straty finansowe firm: Reputacja firmy przekłada się bezpośrednio na wyniki finansowe. Badania pokazują, że jedna negatywna wzmianka w top wynikach Google może kosztować firmę utratę aż 22% klientów zanim jeszcze skorzystają z oferty (Reputation Management Statistics and Facts (2025)). Jeśli takich negatywnych publikacji jest kilka, potencjalna strata klientów rośnie do około 70% (Reputation Management Statistics and Facts (2025))! W efekcie firmy mogą notować spadki sprzedaży, odpływ kontrahentów czy problemy z rekrutacją talentów. Według zestawień, 41% przedsiębiorstw dotkniętych kryzysem wizerunkowym odnotowało spadek wartości marki i przychodów (Reputation Management Statistics and Facts (2025)). W skrajnych sytuacjach małe firmy kończą działalność, gdy fala hejtu czy fałszywych oskarżeń całkowicie zrazi do nich klientów.

  • Koszty walki z kryzysem: Obrona wizerunku generuje wydatki – na PR, działania prawne (pozwy o zniesławienie), kampanie naprawcze. Globalnie szacuje się, że dezinformacja i fake news generują dziesiątki miliardów dolarów strat rocznie. Ekonomiczny koszt fake newsów oceniono na ok. 78 mld $ rocznie (uwzględniając m.in. straty firm, koszty korygowania fałszu, spadki giełdowe) (Study Finds 'Fake News' Has Real Cost: $78 Billion 11/21/2019). Przykładem może być nagły spadek giełdowy: w 2013 r. fałszywy tweet z przejętego konta agencji AP o rzekomej eksplozji w Białym Domu chwilowo zmiótł 136 mld $ wartości z rynku akcji w zaledwie kilka minut (With one false tweet, computer-based Hack Crash led to real panic - UBNow: News and views for UB faculty and staff - University at Buffalo) (później rynek odbił, ale pokazuje to podatność na dezinformację). Firmy muszą więc inwestować w monitorowanie internetu i szybkie reagowanie, co również jest kosztem.

  • Efekt “milczenia” i autocenzury: Świadomość możliwości bycia zaatakowanym w sieci powoduje, że wiele osób powstrzymuje się od zabierania głosu publicznie. Eksperci mówią o efekcie mrożącym – szczególnie wśród kobiet i mniejszości, które są częstymi celami ataków personalnych. 73% kobiet-dziennikarek na świecie doświadczyło przemocy online w związku z wykonywaniem pracy (Safety of Women Journalists | UNESCO), co niejednokrotnie prowadzi do wycofania się z mediów społecznościowych, a nawet z zawodu. W biznesie liderzy firm obawiają się zabierać głos w trudnych sprawach, by nie sprowokować ataku na markę. To wszystko zubaża debatę publiczną i może hamować rozwój (np. innowacyjnych, ale kontrowersyjnych projektów) z obawy przed “linczem internetowym”.

Podsumowując, incydenty niszczące wizerunek w internecie mogą mieć długofalowe skutki – od osobistych tragedii, przez utracone kariery i kontrakty, po realne straty finansowe czy załamanie reputacji całych organizacji. Dlatego rośnie znaczenie ochrony wizerunku online i edukacji, jak reagować na kryzysy wywołane dezinformacją.

Głośne przypadki naruszenia wizerunku

Poniżej kilka znanych przykładów z Polski i ze świata, ilustrujących, jak poważne konsekwencje mogą mieć internetowe ataki na czyjąś reputację:

  • Pizzagate (USA, 2016): Jeden z najsłynniejszych przypadków fake newsa. W trakcie kampanii prezydenckiej pojawiła się całkowicie zmyślona teoria spiskowa, jakoby w waszyngtońskiej pizzerii Comet Ping Pong działał satanistyczny gang pedofilski z udziałem Hillary Clinton ('Pizzagate' Gunman Sentenced To 4 Years In Prison : The Two-Way : NPR). Ta absurdalna plotka była masowo szerzona na forach i portalach społecznościowych o skrajnych poglądach. Skutek? Uzbrojony mężczyzna uwierzył w te treści i wtargnął z karabinem do pizzerii w “poszukiwaniu dzieci”, oddając strzały ('Pizzagate' Gunman Sentenced To 4 Years In Prison : The Two-Way : NPR). Na szczęście nikt nie zginął, ale sędzia stwierdził, że czyn oskarżonego pozostawił po sobie “psychologiczne spustoszenie” u ofiar ('Pizzagate' Gunman Sentenced To 4 Years In Prison : The Two-Way : NPR). Sprawca został skazany na 4 lata więzienia, a sprawę uznano za kliniczny przykład realnych konsekwencji fake newsa ('Pizzagate' Gunman Sentenced To 4 Years In Prison : The Two-Way : NPR). Właściciel lokalu oraz osoby pomówione (politycy Partii Demokratycznej) do dziś zmagają się z piętnem tamtej akcji i groźbami fanatyków.

  • Atak na Emmanuela Macrona (Francja, 2017): Podczas finałowych debat prezydenckich tuż przed wyborami we Francji rozpowszechniono w sieci fałszywe dokumenty, które miały “ujawniać”, że kandydat Emmanuel Macron ma tajne konto offshore na Bahamach. Jego rywalka Marine Le Pen insynuowała te rewelacje w telewizyjnej debacie – później przyznała, że nie ma na to żadnych dowodów (French authorities investigate Macron fake news complaint – POLITICO). Macron stanowczo zaprzeczył, złożył skargę do prokuratury i nazwał całą sprawę “kampanią dezinformacji” zorganizowaną w sieci (French authorities investigate Macron fake news complaint – POLITICO). Śledztwo wykazało, że fałszywe papiery zostały wrzucone na fora (m.in. 4chan) prawdopodobnie przez zagranicznych prowokatorów, by wpłynąć na wynik wyborów (French authorities investigate Macron fake news complaint – POLITICO). Macron ostatecznie wybory wygrał, ale przypadek ten pokazał, jak fake news może wkroczyć na najwyższy szczebel polityki i zagrozić reputacji nawet przyszłemu prezydentowi kraju.

  • Jerzy Owsiak vs. “Matka Kurka” (Polska, 2014–2024): Jerzy Owsiak, twórca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, przez lata był celem zaciekłych ataków ze strony blogera piszącego pod pseudonimem “Matka Kurka”. Bloger ten budował swoją popularność, publikując oskarżenia pod adresem Owsiaka – zarzucał mu m.in. malwersacje finansowe w fundacji, a nawet (absurdalnie) współodpowiedzialność za zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (Jerzy Owsiak triumfuje w sądzie. Bloger, który go hejtował zapłaci wysoką karę - blog Redakcja). Owsiak pozwał go o zniesławienie. Po wieloletniej batalii sądowej zapadł wyrok: w 2024 r. sąd uznał blogera winnym pomówienia i nakazał mu zapłatę 6 tys. zł grzywny oraz 20 tys. zł nawiązki na hospicjum dziecięce (Jerzy Owsiak triumfuje w sądzie. Bloger, który go hejtował zapłaci wysoką karę - blog Redakcja). Sprawa unaoczniła, że internetowy hejter może ponieść konsekwencje prawne za systematyczne niszczenie czyjegoś dobrego imienia. (Warto dodać, że także Owsiak został ukarany niewielką grzywną za nazwanie blogera “nierobem” w emocjonalnej odpowiedzi (Jurek Owsiak skazany za nazwanie blogera nierobem. Musi ...) – sąd uznał, że obraźliwe określenia również przekroczyły granice dyskursu.)

  • Profesor Jerzy Szaflik – fałszywy nekrolog (Polska, 2020): W 2020 r. znany okulista prof. Jerzy Szaflik padł ofiarą niezwykłego fake newsa – w sieci rozeszła się informacja o jego… śmierci. Była to kompletnie nieprawdziwa plotka, jednak fałszywa wiadomość podały nawet niektóre portale, zanim została zdementowana. Profesor musiał tłumaczyć publicznie, że żyje, a cała sytuacja nadszarpnęła zaufanie do części mediów. To przykład, jak falszywa pogłoska może trafić do mainstreamu i wyrządzić szkodę wizerunkową (tu: lekarzowi, którego pacjenci na chwilę stracili pewność, czy nadal praktykuje).

  • Sunil Tripathi (USA, 2013): Tragiczny przypadek prywatnej osoby wciągniętej w wir internetowej dezinformacji. Sunil Tripathi był zaginionym studentem, którego użytkownicy Reddita błędnie zidentyfikowali jako podejrzanego o zamach bombowy podczas maratonu w Bostonie. W ciągu godzin jego nazwisko rozeszło się po Twitterze i innych mediach – profile rodziny Tripathich zalała fala nienawistnych komentarzy oskarżających Sunila o terroryzm (How Social Media Smeared A Missing Student As A Terrorism Suspect : Code Switch : NPR). Prawda okazała się inna: Sunil nie miał z zamachem nic wspólnego (w czasie ataku już nie żył – popełnił wcześniej samobójstwo). Rodzina doświadczyła niewyobrażalnej traumy, a moderatorzy Reddita publicznie przepraszali za rozpowszechnienie pomówienia. Ten przypadek stał się przestrogą, jak “crowdsourcing” dochodzenia internetowego może przerodzić się w lincz na niewinnej osobie.

Powyższe przykłady to tylko wierzchołek problemu. Niestety wiele przypadków niszczenia wizerunku nie trafia na czołówki gazet, a ich ofiary w zaciszu własnego życia zmagają się z konsekwencjami – psychicznymi (depresja, lęki), społecznymi i zawodowymi. Ważne jest, by zarówno internauci, jak i platformy internetowe oraz organy ścigania, podejmowali wysiłki w zwalczaniu tych zjawisk: od edukacji jak rozpoznać fake newsa, przez moderowanie treści i reagowanie na mowę nienawiści, po egzekwowanie prawa wobec sprawców pomówień.

Podsumowanie

Zjawisko niszczenia wizerunku w internecie osiągnęło globalną skalę – dotyka zarówno zwykłych ludzi, jak i liderów opinii czy wielkie marki. W Polsce problem ten jest równie realny, o czym świadczą dane (dziesiątki procent społeczeństwa dotknięte hejtem, niemal wszyscy stykają się z dezinformacją) oraz głośne incydenty. Internet potrafi być bezlitosnym akceleratorem plotki: kłamstwo opublikowane online może obiec świat w kilka chwil, podczas gdy sprostowanie często już nie nadąża. Dlatego tak ważne jest budowanie świadomości i kultury odpowiedzialności w sieci. Zarówno użytkownicy powinni dwa razy zastanowić się, zanim udostępnią niesprawdzone rewelacje, jak i osoby publiczne oraz firmy muszą aktywnie dbać o swój online reputation management (zarządzanie reputacją w sieci).

Choć całkowite wyeliminowanie fake newsów, pomówień i hejtu jest utopią, to poprzez edukację, rozwój narzędzi weryfikacji informacji oraz stanowcze reagowanie (tak społecznie, jak i prawnie) można ograniczać skalę szkód. W dobie, gdy informacja stała się bronią, obrona dobrego imienia wymaga czujności – ale jest możliwa, o czym świadczą wygrane procesy sądowe i rosnąca świadomość społeczna. Liczby nie pozostawiają złudzeń co do skali problemu, ale też motywują do działania: by internet znów stał się przestrzenią dialogu, a nie areną niszczenia wizerunków.

Źródła: Przy tworzeniu raportu wykorzystano m.in. statystyki z badań Pew Research Center, Microsoft Digital Civility, Edelman Trust Barometer 2022, raportu “Dezinformacja oczami Polaków 2024” (Fundacja Digital Poland, Demagog, ZFPR), danych Ministerstwa Sprawiedliwości, artykułów Business Insider, Prawo.pl, raportów IRCenter i NASK, oraz doniesień The Guardian, Politico, NPR, Salon24 i innych (pełne odnośniki w tekście).

 
 
 

Comments


bottom of page